6 sierpnia 2012

Rozdział 8

Gdy otworzyłam oczy zauważyłam Liama.Leżeliśmy centralnie twarzą w twarz.Gwałtownie się podniosłam ale wtedy poczułam potworny ból głowy.Tak jakby rozwalało mi łeb od środka.Złapałam się za głowę i chwilę tak siedziałam.Potem postanowiłam wstać ale to był mój błąd. Zakręciło mi się w głowie i zwymiotowałam na dywan.No i kto to będzie teraz sprzątał.Ja jak się schylę to rzygnę drugi raz.
-Liam!-zawołałam zakłopotana.Chłopak podniósł głowę, spojrzał na wymioty i odwrócił się na drugi bok.-Liam trzeba to sprzątnąć a ja nie dam rady.
-Ja też nie.Zadzwoń po chłopaków.-powiedział nawet się nie odkręcając.
-Nawet o tym nie marz.Jak chcesz to sam po nich zadzwoń.-powiedziałam.Nie będę się odzywać do chłopaków aż do czasu gdy wymyśle ten kawał.
-Dobra ja potem zadzwonię.Zostaw to tak i idź sobie zrób coś o jedzenia albo...zresztą rób co chcesz.-powiedział zaspany.
-Dobra już sobie idę.-mówiąc to wyszłam i postanowiłam pozglądać pokoje chłopaków ale najpierw zajrzałam do kuchni.Zrobiłam sobie płatki z mlekiem i poszłam do pokoju Louisa.W sumie to nie wiedziałam czy to na prawdę jego pokój ale sądząc po tym syfie to tak. Chłopaki mówili ze Loui ma chlew w pokoju.Myślałam że przesadzają ale teraz im wierzę.No więc postanowiłam zostać w tym chlewie bo był tu telewizor.Tak wiem, wiem.Pewnie każdy ma telewizor w pokoju ale nie chciało mi się wstawać.Już siedziałam w fotelu, takim wygodnym i mięciutkim.Włączyłam telewizor.Leciał taki film o kobietkach, które wyprawiły babski wieczór i zaprosiły męskiego striptizera.I wtedy do głowy wpadł mi pewien pomysł.Można by załatwić takiego striptizera chłopakom.Tak to jest świetny pomysł.Powiedziałabym mu że chłopacy to geje i najpierw chcieliby striptiz a potem nagrali by porno razem z nim.Tak to genialne.Poczekam aż Liam wstanie i wszystko mu wytłumaczę.No i tak zrobiłam.Oglądałam telewizję do godziny 14:00, bo właśnie o tej godzinie zacny pan Liam raczył podnieść swoje cztery litery.Zeszłam na dół do kuchni gdzie Liam pił mleko.
-Wyspałeś się ??-zapytałam z wielkim uśmiechem na twarzy.Spojrzał na mnie.
-Chyba żartujesz ! I jeszcze łeb mnie napierdala jak nie wiem co !!-powiedział trochę głośniejszym tonem niż zwykle.
-A ja niedawno wymyśliłam plan, który pomożesz mi zrealizować.-oznajmiłam.
-Jaki znów plan ??-zdziwił się chłopak.
-No jak to jaki ! Ten na chłopaków, chyba że już nic z wczoraj nie pamiętasz.-zażartowałam.
-AAaaaa ten plan, to jeszcze pamiętam.-powiedział żartobliwym tonem.-No to mów co wymyśliłaś.
-No to tak : najpierw zadzwonimy po męskiego striptizera.Powiemy że chłopacy są gejami i ze ten striptiz to niespodzianka.I jeszcze powiemy że na koniec Oni chcieliby pornosa nagrać.-powiedziałam, dumna z siebie. Przecież ten plan to plan idealny.Chociaż nie idealny, bo nie wiem co powiedzieć chłopcom.Przecież striptizu nie zrobi na ulicy trzeba jakoś ich do domu zwabić ale jak chłopacy go zobaczą to od razu wyczają o co chodzi.
-No nawet niezły, ale ten striptiz to przesada.
-Nie zgadasz się na striptiz a porno ci pasuję ?? Dziwny jesteś wiesz ??
-No tak bo porno na pewno nie nagrają a ten striptiz to.....mogliby za dużo zobaczyć.-zaśmiał się a ja razem z nim.
-Masz racje.To zróbmy tak ze zadzwonimy do jakiegoś geja i....
-Skąd ty weźmiesz numer do geja ??-przerwał mi Liam.
-No możemy pójść do jakiegoś klubu dla gejów i tam jest ich pełno no nie??-wybrnęłam.
-No tak, mów dalej.
-No i on podejdzie do nich na ulicy i zapyta tak głośno "To kiedy kręcimy tego pornosa ?" No i zobaczymy co dalej powiedzą chłopcy, a gościu będzie improwizował.
-A czy koniecznie musi to być gej ??-zapytał Liam patrząc na mnie proszącym wzrokiem.
-No okey, okey może to być przypadkowy ludź z ulicy.
-Dobra, to teraz w to wchodzę.-i przybiliśmy piątkę.Potem Liam zjadł śniadanie a ja obiad i poszliśmy trochę ogarnąć salon.Było tam dużo pustych puszek po piwie ale też dwie puste butelki wódki.Wszędzie walały się też papierki pa chipsach i cukierkach.Było też kilka butelek po napojach takich jak Fanta czy Coca Cola.No i oczywiście moje wymiociny :/ Zaczęliśmy sprzątać o 15:00 a skończyliśmy o 17:00. Oczywiście robiliśmy sobie przerwy ale i tak długo nam to zajęło.Przez długi czas kłóciliśmy się kto posprząta to co ze mnie wyszło ale wypadło na Liama.Wiem że to ja powinnam to zrobić ale to było tak obrzydliwe że prędzej drugi raz bym zwymiotowała niż to sprzątnęła.No i potem nie mieliśmy co robić więc włączyliśmy telewizor i jedliśmy popcorn.Dziwiło mnie to ze chłopacy się wcale nie odzywają.Zwykle przepraszaliby mnie za to wszystko ale dziś nawet nie zadzwonili ani żadnego sms-a nie przysłali.Wyjęłam telefon z kieszeni żeby sprawdzić czy aby na pewno nie próbują mnie przepraszać.I wszystko jasne...rozładowany fon :( Na pewno chcieli się do mnie dodzwonić i wysłali miliony sms-ów.
-Liam masz ładowarkę do telefonu z takim wejściem.-pokazałam mu otwór w moim telefonie.
-Nie mam a całkiem ci siadł ??
-No, nawet nie mogę go włączyć.-powiedziałam zrezygnowanym głosem i rzuciłam komórkę na stolik.
-Nie rzucaj tak nim bo go już nigdy nie włączysz.-zażartował Liam.Chwile jeszcze oglądałam i zachciało mi się pić.
-Idę się napić.-rzuciłam i wyszłam z pokoju.
-Twoja herbata stoi na blacie.-wrzasnął za mną Liam.Dobra.'na blacie, na blacie' powtarzałam sobie w myślach i gdy weszłam do kuchni od razu złapałam szklankę.Zapomniałam że Liam dopiero co ją zalał i była jeszcze bardzo gorąca.Sparzyłam się więc odruchowo wypuściłam szklankę z ręki.Herbata wylałam mi się na spodnie Liama a szklanka rozbiła się na podłodze.Zaczęłam wrzeszczeć w niebo głosy.Do kuchni wpadł Liam.
-Co się stało?? Dlaczego tak wrzeszczysz ?? -zaczął panikować chłopak.
-AAaaaaa, parzy mnie.Wylałam sobie to na spodnie od ciebie.Liam boli mnie zrób coś a nie tak stoisz jak kołek!!!!-cały czas wrzeszczałam.
-Szybko ściągaj spodnie !!-krzyknął i zaczął ściągać ze mnie swoje dresy.W tej chwili do kuchni weszli chłopacy.Czyli Harry, Zayn, Louis i Niall.Patrzyli na nas z wyłupiastymi gałami.Liam ściągnął ze mnie dresy i wtedy zobaczyłam że mam na udzie wielką czerwona ranę, która szczypie i piecze.Jednym słowem poparzenie.
-Liam, nie tak ostro.Poczekaj aż wyjdziemy.-zażartował Loui.
-O, nie.My nigdzie nie wyjdziemy a ty Liam pochamuj się bo to moja siostra.Cioteczna ale traktuję ją jak rodzoną!!-wtrącił Harry z poważną miną.
-Ania idź szybko pod prysznic i polej to zimną wodą.-rozkazał mi Liam.
-Ale mnie boli, ja nie pójdę sama.-lamentowałam.
-Dobra, ja ją zaprowadzę.-zaoferował się Zayn.Chciałam mu odmówić ale to tak strasznie bolało.Myślałam że on tylko mnie przytrzyma żebym się nie przewróciła ale on wziął mnie na ręce.Jedną ręka objął mnie za plecy a drugą wziął nogi i zaniusł mnie aż do samego prysznica. Usiadłam na brodziku a on odkręcił zimną wodę i zaczał polewać moje kuku.Dzięki tej wodzie nie czułam tak bólu.Potem do łazienki wpadł Liam, trzymał w ręku wodę utlenioną.
-OOoo, nie.Niezgadzam się na to!!-wrzasnełam.
-Musisz.-powiedział spokojnie Liam-To nawet cię nie zaboli.
-Wcale, to tak jak ukłucie komara!! Przy szczepionce zawsze mi to mówili a i tak bolało!!-zaczęłam wspominać.Byłam przerażona. Autentycznie przerażona.Nawet małe skaleczenie boli a co dopiero to!!!
-Nigdy mnie do tego nie zmusicie!!-wrzasnęłam.
-Jeśli nie dasz nam tego zrobić po dobroci to zmusimy.-mówił Zayn patrząc mi prosto w oczy.Uśmiechnął się lekko.
-Czy ciebie to przypadkiem nie bawi!!-wykrzyczałam-Bo mi nie jest do śmiechu.
-Oczywiście że mnie nie bawi.Uśmiechnąłem się bo chciałem ci dodać odwagi.
-A nas bawi!!-usłyszałam Louisa, który głośno się śmiał w kuchni.Zayn wyłączył wodę w kranie a Liam zaczął podchodzić do mnie z wodą utlenioną.Zaczęłam znów krzyczec.Tym razem nie były to takie wrzaski typu 'aaaaa' tylko 'pomocy, ratunku!!!'.
-Zamknij się bo zaraz sąsiedzi policje wezwą.-usłyszałam głos Hazzy.Kiedy Liam był już bardzo blisko walnęłam go w rekę i dzięki temu upuścił wodę utlenioną.
-Nie będziemy się tak bawić.Zayn przytrzymaj ją.-powiedział Liam i miał w tym momencie przerażający wyraz twarzy.Zayn podszedł do mnie z tyłu.Złapał mnie za ręce i objął żebym się nie wyrwała.Dzięki temu miał twarz obok mojej twarzy.
-Zayn proszę cię!!Nie rób mi tego!!Już jestem na was obrażona ale jak mnie puscisz to ci odpuszczę!!Błagam!!Zrobię wszystko co chcesz tylko mnie puść!!-zaczęłam go błagać o 'wolność'.
-Chętnie bym cię kotku puścił bo to kusząca propozycja ale to dla twojego dobra.-szepnął mi do ucha-Zamknij oczy i jak będzie bolało to ściśnij mnie za rękę.-powiedział i właśnie w tym momencie Liam polał poparzenie wodą utleniona.Zaczęłam się drzeć na cały głos i wbiłam moje pazury w rękę Zayna, który dzielnie znosił ból jaki mu zadawałam.
-Harry, przynieś mi pensetę.-krzyknął Liam.
-Po co Ci penseta?? Liam gadaj o co chodzi!!-zaniepokoiłam się.
-Nic się nie stało, masz kika szkieł w tym czymś.-starał się żeby to zabrzmiało tak jak nic wielkiego ale wiedziałam po jego głosie że też się niepokoi.Do łazienki wbiegł Harry z pensetą, którą Liam kazał przynieść.
-Ja nie chcę!!Ja nie chcę!!Ja nie chcę!!!!!!!!!!Zayn proszę puść mnie!!Proszę!!!-ponownie zaczęłam wrzeszczeć i panikować.Ale chyba to zrozumiałe.Jak miałam nie panikować skoro jakiś chłopak, który w żaden sposób nie jest związany z medycyną chce mi wyciągać szkło z poparzonej nogi.Jak Zayn polewał mi nogę wodą to mnie wtedy nic nie bolało i nawet nie widać było krwi.A teraz rana zaczęła krwawić, szczypać i jeszcze do tego pieniła się od wody utlenionej.
-Dobra stop!!!!-krzyknął Zayn-Liam nie wyjmiesz tego sam, jeszcze możesz pogorszyć sprawę.Trzeba ją zawieść do szpitala.Niech jakiś lekarz zrobi to profesjonalnie.-Gdy Zayn mnie puścił od razu spojrzałam na moją ranę.Wyglądało to okropnie.Było tam pełno krwi i cała wanna była czerwona.
-Ania co ci jest?? Zrobiłaś się cała blada.-zaniepokoił się Harry.Zakręciło mi się w głowie.I poczułam jak upadam.
___________________________________________________________________________

No i jest rozdział 8 ^^ Szybko mi z nim poszło a to dlatego że byłam wczoraj na imieninach wujka.Zabrałam ze sobą laptopa i moje psy.Na imieninach wujka była moja ciocia z dziećmi i moje pieski ich nie lubią :( Musiałam siedzieć zamknięta z psami w pokoju bo jak były same to piszczały i drapały w drzwi. No ale dzięki temu jest rozdział : D 

Napiszcie czy chcecie abym napisała o tym kawale bo mogę z niego zrezygnować.Moim zdaniem ten pomysł jest do dupy a inne mi do głowy nie przychodzą :(

Dawno nie robiłam specjalnej notki a mam ochotę. Wiec piszcie na jaki temat ma być notka. Mogę zrobić na przykład taką oddzielną o każdym chłopaku lub o jakiś ciuchach, butach itp.

No i jak zwykle kilka zdjęć chłopców ^^ i kilka zdjęć inspirujących ^^

I jeszcze jedno co myślicie o tej sukience. Jest też taka zielona ale mi się bardziej ta pierwsza podoba :)

oooo, so sweet <3

Ciekawe w kogo celują . Hahahha

Który ma najlepszą minkę?? Bo ja nie umiem wybrać. Liam tu wygląda słodko :)



Czarny lew O_o  Słyszał ktoś ??

 Zarry się trochę zapodział i są na końcu ;(

7 komentarzy:

  1. No więc tak. Następny rozdział oczywiście jest cool. co do tego kawału to sądze zeby bohaterka odpuściła go sobie. bardzo mnie ciekawi co bedzie się z nią dalej. powiem ci ze genialnie wymyśliłaś ten rozdział. xd szacun ;D A oczywiscie fociszki są nietypowo wyczepiste :D Karolinaaa. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak zwykle super. Co do tego kawału to nie wiem. Czekam z niecierpliwością na nowy rozdział:)
    Pacia

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też sądze żeby bohaterka odpuściła sobie ten kawał. A co do rozdziału to jest genialny i jestem strasznie ciekawa jaki będzie ciąg dalszy. Kinga :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny czekam na ciąg dalszy. Wejdź też czasem na mój http://totaleclipseoftheheartangel.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Super rozdział jak każdy. Ja też sądze żeby bohaterka odpuściła sobie ten kawał. Już nie mogę doczekać się następnego;D Bożenka;P

    OdpowiedzUsuń
  6. Fantastyczne jak każdy. ; *

    OdpowiedzUsuń
  7. Ada jak obiecałam czytam... Bryza wiesz o kogo chozi ta co by tylko jadła

    OdpowiedzUsuń