Po jakiejś godzinie godzinie, Niall skończył jeść chipsy. Chłopaki dalej byli zajęci grą a ja leżałam rozkoszując się wygodą jaką serwował mi Zayn. Blondasek podniósł się i powędrował do kuchni, nie przejmowałam się zbytnio, myślałam że poszedł po to co zwykle. Nie zwracając na to uwagi dalej leżałam gdy usłyszałam przerażający krzyk blondi. Chłopak pisnął jak dziewczyna ! Chłopaki od razu się podnieśli robiąc przy tym niemały szum na co Niall krzyknął :
-Nie idźcie tu ! Ja chcę tylko Anię ! - rozszalały tłum naglę stanął. Chłopaki spojrzeli na mnie z nie dowierzaniem po czym wręcz wepchnęli mnie do kuchni. Przy szafce stał Niall, gestem ręki zachęcił mnie bym podeszłam bliżej .. i bliżej .. i bliżej w końcu byłam tak blisko że czułam na sobie jego oddech. W tej chwili blondas szepnął mi na ucho :
-Sprawdź czy chłopaki nie podsłuchują, chcę ci powiedzieć coś ważnego. -spełniłam prośbę, no i Niall miał rację. Chłopaki stali zaraz obok wejścia do kuchni.
-Spadajcie bo wam uszy poodpadają ! - ci znów zaczęli mnie wypraszać gestami rąk ale nie dałam się. Tym razem krzyknęłam a wszyscy wrócili do salonu. Sama znów weszłam do kuchni z wielkim wyszczerzem ale też trochę zaniepokojona tym co ma mi do powiedzenia blondas.
-No to o co chodzi ? - zapytałam podchodząc bliżej.
-Tu są babeczki !! -wydarł się Niall otwierając szafkę, ale na tyle cicho żeby chłopacy nie słyszeli. Na jego twarzy zobaczyłam wielki, szczery uśmiech. Zachowywał się jak pięcioletnie dziecko! Jego oczy błyszczały jak pięciozłotówki na widok babeczek, i to nie takich, które powinny interesować chłopaka w tym wieku tylko najzwyklejszych babeczek ! W sumie to nawet zapomniałam o tych babeczkach, miały być dla Zayna ale .. Niall tak się ucieszył, tak słodko wygląda że mu ich nie zabiorę ! A z resztą ja i Zayn się pogodziliśmy więc nie ma po co mu dawać tych słodkości, Niall bardziej się z nich ucieszy.
-No to czemu zawdzięczam ten zaszczyt ? -zapytałam szeroko się uśmiechając na widok dzieciaka pałaszującego już pierwszą babeczkę.
-Jaki zaszczyt ? Ty i tak nie dostaniesz, jesteś tu by dotrzymać mi towarzystwa. -powiedział Niall, spojrzawszy mi prosto w oczy zmienił zdanie - No dobra ! Ale tylko jedna, to za mój łokieć ! - uśmiechnął się i podał mi babeczkę. Pałaszowaliśmy razem ale na jednej się nie skończyło. Potem była druga, trzecia, aż się dziwiłam że Niall pozwala mi brać kolejne. Gdy skończyliśmy po babeczkach nie zostało nawet okruszka.
W drodze do salonu zapytałam blondasa czemu podzielił się ze mną babeczkami, na co odpowiedział "Bo cię kocham". Uśmiechnęłam się i tuląc go weszliśmy do salonu.
- No no no, kochasz ją ! Czemu ja nic o tym nie wiem ? -zaczął Harry.
-Ciekawe co się działo w tej kuchni ! -kontynuował Zayn.
-Na pewno nic takiego. -uśmiechnął się Li.
-Niall a chociaż miałeś prezerwatywy ? -rzucił, śmiejąc się Lou. Wszyscy spojrzeliśmy na niego karcącym wzrokiem po czym wybuchliśmy śmiechem.
-Nawet nie wyobrażacie sobie co stało się przed chwilą, od teraz jesteśmy parą i Lou, to był spontan ! -powiedział dumnie Niall, po czym usiadł na fotelu. Ja siadłam mu na kolanach i składając wielkiego buziaka na jego policzku powiedziałam :
-Oj Niall, to był najlepszy spontan w moim życiu !
_________________________________________________________________________________
Wróciłam ! Nie odchodzę ! KOCHAM WAS ♥
_________________________________________________________________________
ADOPCJE ! Psy z fb "Psie Adopcje"
Colin !
Colin to wspaniały pies-prawdziwy kumpel.Uwielbia być głaskanym i szybko przywiązuje się do człowieka, szczególnie jak okaże się Mu troszkę ciepła. Więcej na fb :)