-Pójdziesz ze mną na imprezę urodzinową do Laury ? - COOOO ?! Domyślam się że ta Laura to siostra Toma. Ale że jak ?? o.O Jak to w ogóle możliwe że on mi nic nie powiedział .. że ta flądra to niby jego siostra ma być :/ A no i ta impreza .. kurde nie mógł mnie zaprosić 5 minut wcześniej ?! Dosłownie 5 !! Teraz głupio mi będzie odmówić Tomowi .. ale jemu też. Chociaż w sumie .. to niech idzie sobie z Laurą .. na jej własną imprezę xd Nie mogę zapominać że się z nią całował, czyli coś do niej czuję a ja tylko przeszkadzam.
-Ania ? Zgadzasz się czy nie ? -przypomniał o sobie Zayn.
-Przepraszam cię ale nie mogę .. -powiedziałam wyrywając ręce z jego dłoni.
-Ale czemu ? Coś się między nami zepsuło ? -zapytał. W jego oczach widać było wielkie rozczarowanie.
-Po prostu nie mogę, zaprosił mnie już ktoś inny.
-Czyli znowu ten skurwiel mnie uprzedził, tak ?! - w jego oczach pojawiła się złość - Nie możesz mu odmówić ?
-Przestań, będzie mi bardzo głupio mu odmawiać ..
-Ale mi to już nie pierwszy raz odmawiasz i to bez wahania !
-Może idź się lepiej zajmij Laurą, co ? -wykrzyczałam mu prosto w twarz. W jednym momencie cała złość w jego oczach przemieniła się w .. nie wieem .. smutek ? Może to nie tak miało być ? Może wcale nie miałam ich zobaczyć ?
-Ania przestań, zaraz .. -zaczął przepraszającym tonem, złapał mnie za rękę ale ja mu przerwałam.
-Daj spokój, wszystko widziałam ! -wyrwałam rękę i zaczęłam iść do kuchni.
-Zaczekaj, daj mi wyjaśnić ! -rzucił tylko za mną ale nie podbiegł. Gdy weszłam do kuchni zastałam w środku Niallera, który buszował w zamrażarce. Wyjął wielki kubełek lodów, wziął dwie łyżki i usiadł przy stole. Otworzył kubeł i podając mi jedną łyżkę rzekł :
-Siadaj i opowiadaj, mamy mnóstwo czasu.
-Czy ty wiesz jak ja cię kocham ! -krzyknęłam, wzięłam łyżkę i siadając obok niego zaczęłam na przemian zwierzać się i jeść lody. Gdy skończyłam kubełek był pusty a ja cała zapłakana, opowiedziałam mu o wszystkim. O tym pocałunku na schodach, o pocałunku Zayn'a i Laury, o tej imprezie, no po prostu o wszystkim i bez łez nie mogło się obejść.
-Powinnaś mu powiedzieć. -skwitował Niall.
-Ale on już wybrał, a ja muszę się z tym pogodzić. Po prostu muszę o tym zapomnieć i żyć dalej z moim najlepszymi kumplami ;) -puściłam do niego zapłakane oczko. On wstał, zamknął pusty kubełek i wsadził go do zamrażarki.
-Nialler ! Czy tak trudno przejść się do kosza !
-Kochana ty moja dziecinko, jeszcze musisz się wiele nauczyć. -podszedł, objął mnie i zaprowadził do salonu, w którym chłopacy prowadzili zawziętą dyskusję. Gdy weszłam od razu wszystkie gały skierowane były na mnie.
-Co, przerwałam w obgadywaniu mnie ?
-Ty płaczesz ? -zapytał zatroskany Harry.
-A wyglądam jakbym płakała ? -zapytałam wymuszając uśmiech.
-Tak, wyglądasz ! -odpowiedział za niego Lou.
-Oj chłopaki przestańcie, to jej prywatne sprawy ! -dziękuję Liam ! Rozejrzałam się po salonie, wolne były tylko dwa miejsca. Jedno na fotelu a drugie na kanapie obok Pana kogucika. (Zayn xd) Spojrzałam na blondasa, on na mnie i już wiedziałam że będzie wyścig .. obydwoje rzuciliśmy się na fotel. Odepchnął mnie łokciem i pierwszy usiadł na fotelu ale ja się nie poddałam i rzuciłam na niego. Rezultatem było jego podbite oko i mój bolący brzuch uszkodzony jego łokciem .. znów -.-
-Miło .. -wycedził Zayn krzywo się na nas patrząc.
-Ja się dla CIEBIE poświęcam ! -powiedział Niall wskazując guza a Zayn tylko się uśmiechnął.
-Idź do niego ! -szepnął mi do ucha.
-Nie ! Nigdzie nie idę ! -"odszepnęłam" xd
-Masz iść bo cię zepchnę !
-Niee, nie będę z nim o tym gadać ! A ty mnie nie zepchniesz ! -szepnęłam pewna siebie.
-Skąd wiesz że cię nie zepchnę ? -zapytał z zadziornym uśmieszkiem.
-Bo mnie kochasz ! -puściłam mu oczko ;)
_________________________________________________________________________________
Haha znowu nowy rozdział ! Nie mogę tak szybko dodawać rozdziałów bo was za bardzo rozpieszczę :p
A teraz coś co zwali was z nóg !