23 grudnia 2012

Rozdział 21 / święta

Chciałyście rozdział w świątecznej notce alee ... wiecie jak to jest. Niby mam dla was jakieś wypociny ale po pierwsze to tylko niedopracowana połowa zwykłego rozdziału a po drugie nie miałam kompletnie czasu żeby się dla was postarać :(( Spróbujcie mnie chociaż trochę zrozumieć, moja mama jest chora i całe święta przygotowuję ja i mój tata. No i brat ale on tylko siedzi przed komputerem i się wkurza jak ktoś mu karze zetrzeć kurze w swoim pokoju. Także te święta nie są dla mnie taką frajdą jak kiedyś. Szczerze mówić to nie mam pojęcia jak mama się z tym wszystkim wyrabiała. Co roku ona robiła prawie wszystko. Szykowała jedzenie, sprzątała cały dom a my tylko swoje pokoje. Teraz się zastanawiam czy zdążę to wszystko ogarnąć. Wczoraj gotowałam bigos (dla Niall'a ;p) i ścierałam kurze. Mama powiedziała że i tak jutro będę musiała od nowa je ścierać w salonie bo się zakurzy. Dziś wzięłam się za mój pokój i naprawdę długo tam siedziałam a jeszcze nie skończyłam. Aa i zapomniałam dodać że ubieraliśmy wczoraj choinkę : D Jest po prostu piękna, z jednej strony ma chyba jedną gałąź na środku XD No wiec przepraszam za to wszystko. 

Było 17 komentarzy ale to i tak dużo :) Dodam tą notkę ze względu na święta - taki mały prezencik ^^ No więc najpierw fotki a potem rozdział : D















Coś dla Hazzy ;p




No to chyba wszystkie fotki dotyczące świąt, które wpadły mi w oko ;) No a teraz jak przeżyłyście KONIEC ŚWIATA ? Bo ja przeżyłam XD  W ogóle kto wierzył w koniec świata ? 



Ojej  *.*


Hahahaha, Nialler XD


Hmmm co o tym sądzicie ? No a całkiem niedawno Hazz i Tay byli na nartach  w stanie Utah :)


Harry jedzie w góry z Taylor, żeby pojeździć na desce? Taylor, wreszcie się do czegoś przydasz. 

HAHAHAHAHA sorki ale nie mogłam się powstrzymać xd

Harry : Jakbyś nie miała nóg to nosiłabyś skarpetki ?
                                          Taylor : Yyy .. nie.
                                          Harry : To po co nosisz stanik ?

To też jest dobre XD




Seryjka że podobni xd
A tak jeszcze z Niallem mi się przypomniało :

Niall: Pod ubraniem.... jestem nagi.
                                                        Louis: Ty dziwko!


                                           
 My podczas oglądania filmu One Direction w 3D!



Louis prawdę powiedział : Poznał inne ptaszki i już nie jestem mu potrzebny :(


Ojej, jak to słodko wygląda <33


Nie to że ich nie lubię czy coś ale śmieszne to jest po prostu xd



Ojej jak miło ; D


O taak ;p


No i jeszcze takie sweterki ;p

Z okazji 21 urodzinami Louis'a już w ten poniedziałek znalazłam ciekawe "wyzwania" ;)
A o to co należy zrobić w urodziny Tommo:
• nosić paski
• jeść marchewki
• mówić do każdego "fistaszek"
• być pyskata, elegancka
• mówić z brytyjskim akcentem
• pisać na tt hasło #HappyBirthdayLouis
• napisać sobie na nadgarstku "BooBear"


No i na koniec takie życzonka : D

Gdy zobaczysz pierwszą gwiazdkę na niebie,

Wiedz, że Liam leci do Ciebie.

Chowaj przed Niallem całe jedzenie,

Bo zjeść wszystko to jego marzenie.

Zayn przed lustrem ciągle stoi

i choinki nie przystroi.

Louis nie założył dzisiaj szelek,

a zamiast pierniczków przyniósł tonę żelek
.
Wszystkiego najlepszego i Harry'ego nago tańczącego!


A i zapomniałabym o ... nowych tatuażach chłopaków ;)  Zayn .. bez komentarza jak na razie ale Hazz i Loui. Wiecie ze Hazz ma ten statek jak z tego teledysku Taylor. A Loui niedawno wytatuował sobie kompas . 

Wielu fanów twierdzi że jest on do statku Harrego, poza tym Harry tweetnął kiedyś coś w stylu „Każdy statek musi mieć kompas, inaczej zabłądzi”. Poza tym, kompas prowadzi statki. To logiczne :)

ROZDZIAŁ 21


-No jasne. Chodź to jeszcze o tym pogadamy. -objął mnie ramieniem i wprowadził do środka.
-Stop stop stop -odepchnął go Tom -Znajdź sobie swoją polkę.
-Ej chłopaki ogarnijcie się. -uspokoiłam ich trochę. 
-No spoko może pójdziemy się czegoś napić ? -za proponował Tom.
-To wy idźcie a ja może później dołączę bo wiecie .. muszę się zająć nowo przybyłymi gośćmi -zaśmiał się i poszedł.
 Postanowiłam dzisiaj nie pić ponieważ chciałabym wrócić na nogach o własnych siłach .. ale niestety chłopcy byli tak przekonujący że nie dałam rady. Na początku miało to być jedno piwko ale wiecie jak to jest. Kiedy wiesz że nikt nie czeka na was w domu i nic was nie ogranicza to po prostu nie można się powstrzymać. No więc się troszkę upiłam. 
 Poznałam wielu kumpli Toma ale niestety nie pamiętam ich imion xd Obudziłam się rano i jak zwykle nie było to moje łóżko. Spałam na kanapie a wokół mnie pełno butelek po piwach itp. Szybko się ogarnęłam i wyszłam z domu bez pożegnania bo jeszcze kazaliby mi sprzątać xd No więc szłam przez miasto straaasznie wolnoo bo mnie tak łeb nawalał że .. chyba już go nie mam xd Chociaż jakbym nie miała to bym tego nie czuła. Tak wiem .. moje rozkminy powalają xd 
 Doszłam do domu i na schodach o mało co się nie zabiłam. Weszłam do domu a tam jak zwykle. Dzicz siedziała w salonie - słyszałam ich dziwne odgłosy i nie wiem czy dzicz to nie za łagodne określenie .. No ale jedno co mnie zdziwiło to to ze nie było butów Laury. Co się stało ? No i jeszcze .. ej zaraz a oni to nie powinni być w szkole ? Przemknęłam nie zauważona do siebie do pokoju. Umyłam się żeby tak nie śmierdzieć wódą i schodząc na dół usłyszałam jak Zayn gada z kimś przez telefon :
-No dobrze przepraszam. No wiem że dziś sama byłaś ale nie mogłem .. No nie Anka znów gdzieś polazła .. Tak ten chłopak .. Nie no chyba nic jej nie jest .. No ja też (co ja też ? cieszyłby się jakby mi się coś stało ?) Dobra muszę kończyć bo chyba idę do domu .. Tak może przyjdę .. Bo już mi się znudziło to siedzieć .. Ok zaraz wpadnę .. Papa -koniec ich rozmowy. Nie powiem wzruszająca była. Taka interesująca i w ogóle nie powiem że nie xd Zeszłam a gdy Zayn mnie zobaczył od razu wytrzeszczył gały.
-Co ty tu robisz ?-zapytał zdziwiony.
-Ja to mieszkam ale nie wiem jak ty. -odpowiedziałam a na dźwięk mojego głosu przybiegła reszta.
-Martwiliśmy się już, gdzie byłaś ?-zapytał troskliwie Harry i teraz to mi oczy prawie z oczodołów powyłaziły. 
-Martwisz się o mnie ? Od kiedy ?
-No jak to ? Od zawsze !-powiedział i mnie przytulił.
-Tak mi cię brakowało Hazz. -powiedziałam wtulając się w niego.
-Oooo tuliiiimyyy.. -powiedział wesoło Niall i wszyscy się do nas dołączyli.
-Brakowało mi was wszystkich co się z wami działo ? A co z tą gwiazdką ?-zapytałam gdy skończyliśmy tulenie .
-Jak to coo ? Za przyjaźnimy was. -za proponował Liam. Tam mu oczy świeciły z radości ale ja i tak wiedziałam ze to nie wypali.
-Ja się z nią nigdy nie za przyjaźnię i koniec !-za protestowałam -Ona mi was zabiera !!
-Nikt nam ciebie nie zastąpi .. jesteś jedyna w swoim rodzaju. -pocieszył mnie Louis.
-Oooo Loui jakie to było słodkie .. żebym się tylko nie porzygała. Właśnie miałam się do niego przytulić kiedy dostałam sma-a -Stop Loui , dostałam esa. Wyjęłam i przeczytałam wiadomość od Toma "Za chwilę idziemy do szkoły. Pamiętaj mamy dziś na południe ;p Weź coś na kaca i czekaj na mnie na schodach jak zawsze . Buziaki kotku :** xx" Cholera ten sms trochę mnie przeraził. 'kotku' ? Od kiedy on się tak do mnie zwraca ? Może coś przegapiłam na imprezie ? No nic nie wiem co wziąć na kaca ale on na pewno coś wy kombinuje.
-Sorka chłopaki ale ja spadam.
-Jak to spadasz ? Dla ciebie nie poszliśmy do szkoły a ty nas olewasz ?-zapytał zawiedziony Zayn.
-No -odparłam- Wytrzymacie jakoś ale ja muszę iść do szkoły.Jakby coś to mam dziś na południe więc paa. 
 Poszłam jeszcze po torbę i usiadłam tam gdzie zawsze - na schodach przed domem. No i jak zwykle Zayn do mnie dołączył. Znów usiadł obok mnie ale się odsunęłam. 
-Co jest ?-znów się przysunął. Nie miałam ochoty z nim teraz gawędzić. No dobra znacie mnie .. trochę mnie wkurzyła ta rozmowa Zayn'a z .. jak się domyślam z Laurą. Nudziło mu się czekanie na mnie. Czyli się o mnie nie martwił jak reszta no i zapyla pewnie zaraz do Laury. No więc zamiast dalej się odsuwać po prostu wstałam i na moje szczęście ujrzałam Toma. Zeszłam ze schodków żeby się z nim przywitać ale on ku mojemu zdziwieniu ..pocałował mnie w usta czego nigdy nie robił. Odwróciłam się do Zayn'a.
-Sorki ale muszę już lecieć. -jego mina była .. nie wiem ja to opisać. Starał się nie patrzeć na Toma a jednocześnie sprawiał wrażenie jakby chciał go zabić.
_________________________________________________________________________________
Za wszelkie błędy przepraszam, użyłam słownika w blogerze XD

ALL THE TIME --->

19 grudnia 2012

Rozdział 20


I tak już nie mam czasu żeby się przebierać, zacznę moją 'metamorfozę' od jutra' - pomyślałam po czym zeszłam na dół a tam w drzwiach zastałam...nie Toma. (Zapewne wszystkie tak myślałyście ;p) Ale żegnającą się Laurę, wrzeszczała coś do Hazzy bo ten poszedł po coś do kuchni. Po chwili wrócił i przyniósł jej nasze babeczki -.- Tak NASZE babeczki i jeszcze do tego Niall nie protestował.. Ja nie rozumiem co się z nimi stało :/ Jeszcze kilka dni temu nasz blondasek płakałby jak dziecko gdyby ktoś zabierał mu babeczki a teraz nic ?? To dziwneee. Postałam chwilę na schodach żeby mnie nie zauważyli i potem prześliznęłam się do kuchni. 
 Chłopaki pożegnali blondynę i szli w stronę kuchni nie wiedząc że jem tam płatki. Usłyszałam jak Hazz mówi :
-Co tam u Ani ? Zayn gadałeś z nią ostatnio ?
-Nie, ostatnio jakoś nie. - kłamca -.- Chociaż sama chciałam żeby nikomu nie mówił xd
-Trudno, pewnie nic nowego.-wypowiadając ostatnie słowo zauważył że siedzę przy stole i wszystko słyszę. Na jego pysku pojawił się wieelki uśmiech mówiący "co złego to nie ja"
-Co tam Harry, to już się mnie nawet nie możesz spytać jak mi dzień minął ? Tylko musisz Malika zamęczać ? Hymm ?? Jak to jest ?
-A tak jakoś ostatnio czasu nie było co nie chłopaki ? -szukał oparcia w reszcie ale oni stali jak jakieś kołki.
-Dobra wiecie co nie mam czasu na te wasze kłamstewka..-powiedziałam starając się ich wyminąć ale Louis ustał mi na drodze. 
-Przepraszam, mogę przejść ?-zapytałam grzecznie a usłyszałam ostre "nie".-Ale się spieszę więc masz mnie puścić.!
-Musimy sobie coś wyjaśnić ..-powiedział Loui.
-Puść ją ! Nie mamy co wyjaśniać !-szeptu Hazzy nie da się nie usłyszeć xd
-Tak Harry ma racje.-odpowiedziałam i podjęłam kolejną próbę wyprzedzenia pasiastego. Spojrzałam na loczka, chyba był bardzo zakłopotany tą sytuacją bo nie wyglądał za dobrze. Teraz, kiedy nie ma z nami blondi Harry jest innym chłopakiem. Gdyby ona tu była na pewno wyzwał by mnie czy coś takiego. Gdy jej nie ma wśród nas on tak jakby traci pewność siebie. Tak, można to tak nazwać. Przy niej wydaje się być śmielszy. Może ona jednak dobrze na niego działa. Chociaż dla mnie to niedobrze bo gdy jest śmielszy za bardzo pyskuje xd W każdym bądź razie teraz wyglądał na speszonego.
-Już skończyłeś ? Bo ja nie mam czasu gadać. -tym razem pasiasty złapał mnie za rękę.-Puść ! Nie słyszałeś że się spieszę.
-Ale dokąd się tak spieszysz że nie masz nawet pięciu minut ? -wtrącił Niall i w tej chwili usłyszałam dzwonek do drzwi. No teraz to musiał być Tom.. bo kto ? Chyba to nie ona się wróciła ? 
-Ja pójdę otworzyć.-powiedziałam i ruszyłam do drzwi, a za mną Lou, który nie puścił mojej ręki. Otworzyłam a za nimi stał całe szczęście Tom i lampił się nie na moją twarz ale na rękę Louis'a.
-Co to ma być ?-zapytał.
-A nii..-przerwał mi Lou :
-A to Ania ci nie powiedziała ? Jesteśmy razem. -powiedział z wielkim zacieszem i przytulił się do mojego ramienia.
-Co to ma być ?!-wyrwałam rękę z jego uścisku i wrzasnęłam. Krzyk tak jakby zwabił 'hieny'. Gdy przyszli i zobaczyli Toma od razu miny im się pozmieniały. Harry już nie był taki potulny jak przed chwilą. Ja nie wiem co on odwala, raz milusi raz wrogo nastawiony do świata lub tylko do mnie.
-Co on tu robi ?! -wydarł się na mnie.-Nie wpuszczamy to idiotów.
-Wy jakoś weszliście.-dodał Tom a ja parsknęłam śmiechem ale ucichłam widząc porażające spojrzenia chłopaków. 
-On może to być tak samo jak Laura.-wtrąciłam się.
-Laury w to nie mieszaj.-odrzekł Hazz.
-A właśnie że będę. Nie macie czasu i chęci żeby się ze mną gdzieś wybrać a teraz nawet zabraniacie mi się spotykać z kimś kogo naprawdę lubię.-w tym momencie zauważyłam że Tom dumnie się wyprężył a Zayn posmutniał. -Ja was nie rozumiem. Znaczy rozumiem to że nie chcecie się już więcej ze mną przyjaźnić ale przy najmniej pozwólcie mi spotykać się z kim chcę !!!-zakończyłam kłótnie i wyszłam pociągając za sobą Toma. Chłopaki stali jak słupy w drzwiach kiedy my odchodziliśmy w stronę miasta. Nie wiedziałam gdzie idę, szłam po prostu przed siebie chłopak za mną. 
-Gdzie idziemy ?-zapytał gdy oddaliliśmy się od domu.
-Nie mam bladego pojęcia. -powiedziałam przystając na chwilę.
-Wiesz miałem dziś w planach imprezę, może pójdziemy tam razem ?-zapytał z nadzieją w oczach. Nie miałam serca mu odmówić.
-No jasne.
-No to musimy na chwilę skoczyć do mnie bo muszę się przebrać.-oznajmił Tom. 
-O kurde, mogłeś wcześniej mówić to bym wzięła twoje ciuchy.-przypomniało mi się.
-Jakie ciuchy ?-zapytał zdziwiony chłopak.
-No nie pamiętasz ? Wtedy co u ciebie nocowałam. Dałeś mi swoje dresy i koszulkę.
-A no tak, nie musisz mi ich oddawać.-powiedział chłopak i ruszył w stronę domu.
-No co ty. Jak mi się przypomni to ci oddam.-powiedziałam z uśmiechem i ruszyłam za nim. Po drodze śmialiśmy się i w ogóle było bardzo fajnie. 
  W domu Tom się przebrał w jakąś inną koszulkę i jeansy. Dziwnie mi się zrobiło no bo w końcu jestem dziewczyną. Powinnam wyglądać jak dziewczyna. On nawet miał jeansy a ja ? Jak zwykle - chłopak. Trudno może jeszcze jakoś ten dzień przeżyję a jutro założę inne spodnie. Chyba mam w domu jakieś inne niż dresy. 
  Zanim się obejrzałam byliśmy pod drzwiami jakiegoś wielkiego domu. Kurde nawet nie wiedziałam że w tej okolicy są takie a przecież szliśmy na piechotę. Tom zadzwonił a otworzył nam jego kumpel.
-Chris jestem.-przywitał się z wielkim zacieszem - A ty ? -chciałam się przedstawić ale Tom był pierwszy.
-To jest Ania, pamiętasz mówiłem ci o niej. Ta Polka.
-Ej stary to ja nie wiedziałem ze ty znasz polski ale ok. Po co ją przyprowadziłeś na naszą imprę przecież tu nikt nie zna polskiego. No ja na pewno nie znam. Ale niech wchodzi to niezła dupa, przy najmniej będzie się na co popatrzeć. Wiesz ja to lubię takie laski przy najmniej nie wygląda jak dziwka. -gościu nawijak w takim tempie że nie można było nic wcisnąć. Chyba myśli że nie znam angielskiego. -No na przykład ta Laura.. ona to się przecież ubiera jak jakaś kurwa. Szczerze mówiąc to wolę takie laski jak Anka. Wiesz seksowna ale nie wyzywająca tak jak mi mó... -w tym momencie Tom mu przerwał.
-Stary, opanuj się. Ona zna angielski. -wyjaśnił mu.
-Tak znam angielski i dzięki. Już cię lubię za Laurę. -zaśmiałam się.
-Serio ? -zdziwił się chłopak. -Też jej nienawidzisz ?
-No jasne. Chodź to jeszcze o tym pogadamy. - obiął mnie ramieniem i wprowadził do środka.
-Stop stop stop -odepchnął go Tom -Znajdź sobie swoją polkę.
_________________________________________________________________________________
No kurdeee nie mogę dziś zrobić takiej dłuższej notki. Nawet tej nie zdążyłam dokończyć bo mam szlaban przez ten tydzień i przekonałam mamę że sobie w necie prezentów na gwiazdkę poszukam XD No więc muszę się spieszyć ale i tam wstawiłam na czas a Z WAS JESTEM DUMNA !!! 20 komentarzy, postarałyście się :D  Notkę urodzinową i świąteczną zrobię może w niedzielę ^^ Bo wiecie szlaban jest na tydzień ale chyba w niedzielę to już będę mogła :D



Musiałam ;p



                                                     Zasada taka sama :D

13 grudnia 2012

Rozdział 19



 - No niech zostanie ale nikomu jej nie pokazuj !!-hmm...przecież on i tak pokaże chłopakom. Chociaż może nie to w końcu Liam...chociaż sama już nie wiem. No ale niech mu będzie.
-No to co robimy ?-zapytałam.
-Jak to co ? Wbijamy do środka.-powiedział uśmiechnięty i zaczął wchodzić po schodach.
-Ale ja nie idę.-stwierdziłam.
-Czemu ? Chodź zapoznamy cię z Laurą. Ona wcale nie jest taka zła.-powiedział pocieszając mnie Zayn.
 -Ale oni mnie tam nie chcą..i ta Laura to mnie nie lubi.
-Oj nie przesadzaj, nie lubi cię bo cię nie zna. Jak się poznacie to gwarantuję że będziecie przyjaciółkami..-uśmiechnął się Li.
-Powiedziała że ubieram się jak chłopak a ja nie zamierzam się zmienić w taką lalkę jak ona.-Zayn uśmiechnął się a Liam spojrzał na mnie zdziwionym wzrokiem.
-Powiedziałem jej.-wyjaśnił mu chłopak.
-A no okey. No to nie wiem co chcesz robić ale Hazz nie może cię wyrzucić z domu.
-No niby nie może ale nie chce się narzucać. Myślę że pójdę do Toma czy coś...
-NIE-prawie krzyknął Zayn-Znaczy nie możesz do niego iść bo...
-Dobra już nie myśl tak zawzięcie nie pójdę.-mówiąc to zobaczyłam jak chłopak się ucieszył-No to chodźmy do domu ale uprzedzam że nie zamierzam mówić nic miłego.
-Już nie wkurzaj chłopaków. Jak masz mówić niemiłe rzeczy to lepiej żebyś w ogóle nie mówiła.-uświadomił mi Liam. Z niechęcią przytaknęłam i weszliśmy do domu. Najpierw poszłam do kuchni, za mną Zayn a Liam udał się od razu do salonu. Po prosu bałam się tam wejść. Znaczy bałam się tego że zaraz jej coś powiem a nie chciałabym bardziej podpaść w oczach chłopaków. Już i tak namieszałam jak przywaliłam jej na WF-ie. Może to zły pomysł, może pójdę do siebie i będę cichutko. Stałam tak opierając się o blat i myśląc a Zayn mi się przyglądał.
-Co się tak gapisz ? Dawno takiego przygłupa nie widziałeś ?-burknęłam.
-A żebyś wiedziała że dawno.
-Idiota.-powiedziałam z uśmiechem na twarzy.
-No choć przygłupie nad czym jeszcze myślisz ?-złapał mnie za rękę i dosłownie wepchnął do salonu.
-A to chłopisko czego tu ?-od razu zapytała Laura. Już miała coś jej odpalić kiedy poczułam że Zayn popchnął mnie z tyłu, odwróciłam się i zobaczyłam jego karcącą minę. Bez słowa przeszłam obok niej i usiadłam obok Niall'a, który siedział na kanapie obok Louis'a. Wszystkie oczy były skierowane ku mnie.
-No co się tak wszyscy gapicie ? To też mój dom a teraz zachciało mi się komedii pooglądać.
-To sobie idź do siebie, chyba masz w pokoju telewizor.-znów wtrąciła Laura.
-Akurat nie chodziło mi o film.-zaczęłam się nakręcać. Normalnie teraz to mogłabym ją powalić na łopatki jakbym jej coś jeszcze pocisnęła...
-Dość..ona chciała powiedzieć że chce się z tobą zapoznać i zaprzyjaźnić.-bez mojej zgody przerwał kłótnię Malik.
-Pha..zaprzyjaźnić ?? Z nią ?? Czy raczej z nim ??-no tym to mnie powaliła.
-Nim ?? Przepraszam czy dziewczyna to się kurwa nie może wygodnie ubrać ??
-Dziewczyna to się powinna ubierać w miniówki i szpilki a nie jakieś drechy i trampki.-kontynuowała kłótnię blondyna.
-Nawet bez szpilek przewyższam takie idiotki jak ty.
-Spójrz na siebie, jak ty wyglądasz, na twoim miejscu nie miałaby czelności kłócić się ze mną. Co sobie ludzie myślą jak cie widzą ? Jak ty pracę znajdziesz ? Marna cię przyszłość czeka chłoptasiu.
-Ładny tyłek nie ustawi cię w życiu. Nie wystarczy pieprzyć facetów by coś osiągnąć.
-Hej, hej, hej Anka spokojnie. Koniec tego.-znów przerwał , złapał mnie za rękę i wyciągnął z pokoju.
-No co ?-zapytałam jakby nigdy nic.
-Jak to co ? Co to miało być ? Miałaś się z nią zaprzyjaźnić a nie...
-No tak ale ja nie potrafię.Po prostu już jej nie znoszę i nie mam zamiaru się z nią zaprzyjaźniać.Musicie wybierać ja czy ona..
-Jak to wybierać, ty nigdzie stąd nie wyjedziesz..nie możesz.
-Teraz nie ale za kilka miesięcy.
-Za kilka miesięcy to ci przejdzie.
-OOo to nie wybrałbyś mnie ?
-No wybrałbym wybrał.-uśmiechnął się Malik.
-No dobra to co teraz ?-zapytałam.
-Wiesz może lepiej tam nie wracaj.
-No to pójdę do siebie....nie ty nie musisz iść ze mną.-powiedziałam wchodząc po schodach.Na górze włączyłam laptopa i weszłam na skype. Oczywiście żeby pogadać z Kamilą. Najpierw upewniłam się czy oni mnie nie podsłuchają ale grał telewizor więc nic nie słyszeli. Opowiedziałam jej o wszystkim. O Laurze, o mojej akcji na W-Fie, o tym jak pocałowałam Zayn'a....no dosłownie o wszystkim. Ona mnie zawsze rozumie. Znaczy zawsze od chyba dwóch lat xd Wcześniej się nie przyjaźniłyśmy ale to wam opowiem kiedy indziej. Ona mi opowiedziała o swoich sprawach ale również o Marice. Podobno ona zaczęła się zadawać z takimi paniusiami jak Laura i sama się taka stała. Teraz nie można z nią normalnie porozmawiać. Kurde szkoda bo nawet fajna była. Tyle się tam dzieje, brakuje mi ich wszystkich.
Brakuje mi całego  mojego osiedla a zwłaszcza teraz. Kiedy to samo dzieje się drugi raz. Znowu Harry się ode mnie odwraca i znowu zaczyna niszczyć mi życie. Znaczy chyba jeszcze nie zaczął ale wszystko przed nami. Długo się sobą nacieszyliśmy....a to wszystko przez tą Laurę. Ona wszystko niszczy. Zresztą co ja jej zrobiłam ? Przecież na początku nic od niej nie chciałam. Dobra może potem trochę tak ale gdyby mi nie zabierała przyjaciół to może i bym ją polubiła. Co ona w ogóle robi z chłopakami ? Manipuluje nimi ? No bo Niall...przecież on nigdy by mnie nie zostawił. Może ona daje mu za to jakieś żarcie. A Loui ? Co z nim ? Dostaje za to marchewki ? Jest jej króliczkiem ? A do Hazzy to już słów mi brak...on zmienił się nie do poznania. Jeszcze dwa dni temu był taki milusi a teraz. Teraz to ja nie wiem co się z nim stało.. No ale koniec tego nie mogę się przecież zadręczać tym cały dzień. Sama nie wiem co mam zrobić. Po prostu nie mam nic do roboty. Nie chce mi się nigdzie samej iść ale z chłopakami to bym się gdzieś wybrała. Chociaż może pójdę z chłopakami ale nie tymi .. W końcu nie tylko oni są moimi kumplami, wreszcie mi nie będą przeszkadzać w spotkaniu z Tomem i resztą. Napisałam wiec do Toma :
"Masz może ochotę się spotkać ?"
Wiem wiem ten sms nie wygląda 'kusząco' ale nie mam jakoś nastroju do stawiania buziek. Kurde chyba nie wyrzucę tego z głowy. Mam nadzieję że ta Laura znów gdzieś pojedzie na kilka miesięcy albo w ogóle niech nie wraca. Na początku jeszcze miałam ochotą ją poznać i może zaprzyjaźnić się ale teraz już nie. Zaraz zaraz Zayn powiedział że chłopacy się w niej wszyscy podkochują. Wszyscy czyli on też ? Nie pamiętam czy powiedział że on też ? Trudno nie mam zamiaru się teraz nad tym zastanawiać. Ale widać że Hazz to się na nią napalił. Rozmyślałam tak gdy przyszedł do mnie sms od Toma :
"Propozycja nie brzmiała zbyt zachęcająco ale rzucam wszystko i..za ile mam po cb przyjść ? XD"
Odpisałam :
"Jeśli masz jakieś inne zajęcia to nie przeszkadzaj sobie :) Ale jeśli masz ochotę się spotkać i posłuchać moich wyżaleń to zapraszam za chwilę ;p"
Ciekawe czemu ta Laura tak przyciąga chłopaków ? Hmm..sama powiedziała że wyglądam jak chłopak :/ Ona blondynka, długie nogi i jeszcze do tego podkreślone miniówą i szpilkami a ja ?? Jakaś brunetka w dresach i trampkach ?? No co to w ogóle jest ? Mówiłam Malikowi że się nie zmienię ale jeśli dotrzymam słowa to nigdy się mu nie spodobam.. Niby pocałował mnie na schodach ale to ja zaczęłam. Nie mówię od razu że zacznę nosić szpilki ale mogę jeansy .? Może to na początek wystarczy ? Myślę że nigdy nie przy zwyczaję się do szpilek. Mama kupiła mi jedne na różne uroczystości itp. Z własnej woli nigdy ich nie zakładałam. Gdy nie było jej w domu to szłam na przykład w spódnicy i trampkach. Ona tak bardzo chciała żebym ubierała się ładnie..to znaczy jak dziewczyna. Tak bardzo pragnęła mieć ładną córkę a nie syna. Tata znowu był szczęśliwy, zawsze chciał mieć syna a tu się taka ja trafiłam. Wołał na mnie Antek.. taką ksywkę też miałam w szkole i na podwórku. Nawet mi to nie przeszkadzało. Wyciągnęłam z szafki szpilki, które dostałam od mamy i przyglądałam się im. Założyłam jednego ale po chwili zastanowienia zdjęłam go. I tak już nie mam czasu żeby się przebierać, zacznę moją 'metamorfozę' od jutra' - pomyślałam po czym zeszłam na dół a tam w drzwiach zastałam...
________________________________________________________________________________
No i tak jak obiecałam pewnej osóbce dodałam rozdział, co prawda troszku późno ale jest :)) Już niedługo stuknie 20 rozdział, wiem że dla was to może mało ale dla mnie to prawdziwy wyczyn ;p  Cieszę się że znów doszło do nas kilka osób : D Dziś mam dla was również złą wiadomość.... pomęczę was trochę buhahah ; >

No więc pierwsza sprawa to głosowanie ! Głosujcie na chłopaków wszędzie ;p Zaraz podam wam 154421 linków XDD
-----> http://favoritebreakoutartist.com/index.php
-----> http://www.peopleschoice.com/pca/votenow.jsp
-----> http://www.rmf.fm/f/przeboj-roku-2012.html
-----> http://nrjmusicawards.nrj.fr/votez-3889/votecategorie
-----> http://peopleschoice.co/pca/vote/votenow.php
->http://www.kotek.pl/kotek/1,87050,13038887,Wybieramy_Chlopaka_Roku_2012___RUNDA_1_.html
----->http://popdust.com/pop-off/
-----> http://www.worldmusicawards.com/#!worlds-best-song/cjfu
-----> http://www.viva-tv.pl/1500sto900
-----> http://uk.eonline.com/news/365037/celeb-of-the-year-2

Uffff to wszystko. Jak się nie mylę to w kilku chyba można głosować ile się chce ^^ No to kolejna sprawa PEPSI : D Chyba każdy widział tą reklamę jak Hazz piję pepsi ..... no i potem jest 1DB ale nie wiem czy każdy widział takie jakby kulisy czy coś.. może tylko ja jestem taka zacofana i nie widziałam jeszcze tej reklamy jak Drew pije pepsi i .... haha Niall obrywa piłką. Jak to zobaczyłam to normalnie myślałam że się poszczę .. "Chce Malika, każda laska za nim sika" - a ja sikam po tym jak Niall oberwał xd  No więc nie udało mi się ściągnąć reklamy jak Drew jest w zespole ale mam link ^^
REKLAMA  - taa co jest Drew w zespole a tam na dole ta co Niall obrywa :))


To kulisy ;)

Lou z serii 'bardzo ciekawy ten wywiad' : d Wiemy Loui, to męczące :(

No to teraz Hazz i ... Taylor ? Co myślicie ? Jak dla mnie to niech sobie razem będą jeśli są szczęśliwi ale to to już przesada :

Harry podobno nie ma określonego typu dziewczyny ;p 

A jeszcze Hazz był widziany ostatnio z blond pięknością .. ale mi tam to pasuje ^^


Loui dodał to dosyć dawno na instragama ale pomyślałam sobie - co tam wstawię ;p No w taką to bym grała xd

No i Harry, jak tak dalej pójdzie to on kiedyś wstawi ...


No właśnie... spotkanie odbyło się 19 listopada a ja zapomniałam o tymm to dodaję teraz : D

Too mnie powaliło xd  ZAYN XD


Ojejej.. znowu ♥

Mina Niall'a XD


Zboczuczuchyy ;p Matematyka staje się prosta .. Hazz nad nami czuwa xD



Sorki że tylko skopiuję opis ale nie mam słów żeby to opisać .. :

PILNE - CHORY STARUSZEK UMIERA NA MROZIE

Dziś otrzymaliśmy informację iż w Nowym Dworze Mazowieckim od kilkunastu dni przy jednej z dróg koczuje bezdomny staru
szek.
Był dokarmiany przez ludzi którzy szukali mu domu - niestety starego psa nikt nie chce:(
Pani która go dokarmiała zadzwoniła dziś i poinformowała nas o nim ponieważ staruszek przestał jeść i trzeba pilnie go zabrać.

PILNIE potrzebny jest dom tymczasowy dla psa, wszystko jedno czy mieszkanie, czy kawałek podwórka - cokolwiek abyśmy tylko mogli go zabrać umieścić na tymczasie i zacząć leczyć.

PROSIMY popytajcie znajomych,może ktoś jest w stanie podarować mu tymczasowy dom/tymczasowo kawałek podwórka.

Złapiemy psiaka, pomożemy w transporcie, dostarczymy budę.

Prosimy tylko po pomoc bo nie mamy gdzie go umieścić a dla niego każda kolejna godzina to może być wyrok.

BŁAGAMY to starszy pies który śpi praktycznie pod gołym niebem.

Pies jest mniejszy niż na zdjęciach.

BŁAGAMY o pomoc dla staruszka.

Kontakt:
Bartosz 606- 903- 286
wolontariuszka 793 316 303

!W przypadku problemów z dodzwonieniem się prosimy o smsa




 Nowy Dwór to tak jakby moje miasto.. jest bardzo blisko ale ja nie mogę go wziąć. Mam trzy psy z czego... trzy psy nie lubią innych psów..! Proszę o pomoc :((


Już za prawie tydzień święta ^^ Ja jakoś niby chcę te święta ale to nie to samo co rok czy ileś tam wcześniej. W sumie to nie wiem co się zmieniło ale już nie mam takiej podjary jak kiedyś : < No nic ale to mi nie przeszkodzi w przygotowaniu świątecznej notki : D  I jeszcze komentarz do zdjęcia : Zayn jako aniołek .. hahah xD Ale do Niall'a to coś na głowie pasuje XD


Papa :**

20 kom = nn